Jeżeli lubicie kupować, bez względu na to jak i gdzie, to na pewno doskonale wiecie, że wszystkie sklepy robią wszystko, co tylko w ich mocy, żeby przyciągnąć do siebie klienta. Zauważacie na pewno starania sklepów, zarówno tych fizycznie istniejących jak i internetowych, mające na celu zaproszenia Was do dokonania zakupów po raz kolejny. A najlepiej byłoby, gdybyście w danym sklepie kupowali raz po raz. Tego życzyłby sobie każdy sklep – a więc jak najczęstszych Waszych odwiedzin i wyjścia z koszykiem pełnym zakupów. Nawet, jeśli ten koszyk jest tylko wirtualny to pieniądze za zakupy są już jak najbardziej prawdziwe.

Sklepy stacjonarne i internetowe stosują praktyki mające na celu docenianie stałych klientów. Do takiego docenienia a jednocześnie przyciągnięcia do lojalności służą przede wszystkim rabaty oraz specjalne programy, które powszechnie przyjęło się nazywać programami lojalnościowymi. Rabatów chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Ot po prostu są, zazwyczaj na wszystko to, co już dawno powinno zniknąć ze sklepowych półek i magazynów. Jeżeli myślicie, że rabaty dotyczą towarów najbardziej pożądanych to jesteście w ogromnych błędzie. One zawsze są tylko i wyłącznie na te modele, które śmiało można określić, jako końcówki kolekcji. Rzeczywiście jednak klienci, którzy uznawani są za stałych i wiernych, mogą cieszyć się rabatami na najwyższym poziomie. Pomimo więc, że są one dla wszystkich, to jednak właśnie Ci klienci, którzy mają status wiernych i stałych, mogą zyskać najwięcej.

Czym innym aniżeli rabaty są oczywiście programy lojalnościowe. Te z kolei są różne, w zależności od sklepów. W niektórych można zbierać punkty, a w innych na przykład zwrot pieniędzy za dokonane zakupy. Bez względu na to, na czym dany program w konkretnym sklepie polega, na pewno ma on na celu tylko jedno – zachęcenie klientów do regularnego i wiernego odwiedzania właśnie tego jednego sklepu. Wszystkie te chwyty marketingowe dostępne są zarówno w sklepach prawdziwych jak i tych wirtualnych internetowych. No bo to jest dzisiaj właśnie domeną Naszych czasów, że wszystko co dostępne w rzeczywistości możemy mieć również w Internecie.

Kupowanie w jednym sklepie, albo wierność konkretnym sklepom, ma oczywiście swoje plusy ale ma również minusy. Na pewno minusem jest to, że będąc ślepo zakorzenionym w kupowaniu w jednym sklepie nie mamy podglądu na ofertę konkurencji. To znaczy, może źle napisaliśmy, bo podgląd macie do oferty wszystkich sklepów. Ale wierność jednej marce czy jednemu sklepu sprawia, że nie szukamy niczego innego, nie jesteśmy nawet zainteresowani innymi ofertami. Taką wierność klientów w dużej mierze mają banki. W tej branży klientom najtrudniej jest zmienić dostawcę swoich usług. Nie jest to jednak niemożliwe.

Sklepy, w których kupujecie, zrobią wszystko, abyście nawet nie myśleli o tym, żeby pójść na zakupy do konkurencji. Rabaty na rzeczy wyprzedażowe, zwrot procentowy wydawanych pieniędzy czy nagrody za kolejne zakupy – to tylko najpopularniejsze chwyty marketingowe. Jednakże wszystkie one mają tylko i wyłącznie jeden cel – zdobyć wiernego klienta, który nie pójdzie do konkurencji.